Bari, Hotels, Italy, Lifestyle
COCO VILLAGE / NAJLEPSZE MIEJSCE NA RELAKS W BARI
31 lipca, 2018
Coco to prywatna plaża z całym kompleksem basenów, spa i restauracji, a także możliwości uprawy sportów wodnych. Położona jest ok. 30 km od centrum miasta Bari, w malowniczym i urokliwym Cozze. Klimat i wnętrze jest absolutnie wyjątkowe, a co ważne zachowane w rustykalnym stylu – wszędzie biel, drewno, palmy i bananowce. Miejsce wprost idealne na instagramowy spot, ale i nie tylko 😊. To prawdziwa oaza spokoju zarówno dla tych, którzy chcą wypocząć i zrelaksować się w ciszy, jak i dla osób pragnących spędzić czas aktywnie na świeżym powietrzu.
Okolica słynie z najpiękniejszych zachodów słońca, a samo Coco Village z realizacji ślubów oraz eventów w niesamowitej atmosferze i na najwyższym poziomie. Podczas naszego pobytu trwały właśnie przygotowania do wesela i choć nie mogłam tego uwiecznić, musicie mi uwierzyć na słowo, że powiedzieć TAK, na plaży, przy morzu, to spełnienie marzeń każdej kobiety.
Na terenie Coco Beach znajdziecie dwie plaże (z certyfikatem Błękitnej Plaży), obie strzeżone, różnią się jedynie rodzajami leżaków i zejściem do wody. W związku z tym, że w tym rejonie plaży piaszczystych jest niewiele, do morza prowadzi pomost z drabinkami. Możecie też wybrać opcję plażowania na leżakach, bezpośrednio na skałach, jak większość Włochów.
Kurort w swojej ofercie posiada też wersję VIP, gdzie możecie wypoczywać na specjalnym pomoście (bardziej ekskluzywnie), w pakiecie z dwoma leżakami, parasolem i kompletem ręczników. Dodatkowo możecie korzystać ze wszystkich basenów, pryszniców, czy prywatnej przebieralni. Więcej szczegółów znajdziecie na ich stronie internetowej. Koszt to 15, 20 lub 25 Euro za cały dzień pobytu (w zależności od pakietu). Do Coco przynależy też sporej wielkości parking i dla korzystających z obiektu jest darmowy.
PS. Pamiętajcie, że wysokie temperatury i słońce mogą być problemem dla naszej skóry. Zbyt długie przebywanie na pełnym słońcu bez ochrony może spowodować nie tylko oparzenia słoneczne, ale i przyczynić się do powstania innych nieprzyjemności. Często pytacie, jakich kosmetyków używam do opalania i co robię, że zawsze jestem taka brązowa? Otóż, brązowa to ja jestem od urodzenia, tak zawsze mówi moja mama 😉, a na poważnie, to mam po prostu ciemną karnację. Do twarzy używam zawsze filtr 50! Moim ulubionym kremem jest ten od Pharmaceris, a do ciała stosuję olejek od Lancaster filtr 30 i jest rewelacyjny. Nie tylko chroni, ale przede wszystkim skóra po nim nigdy nie jest czerwona, nigdy! Szczerze polecam!
Marta
Guess What