PHOTO PORADNIK – JAKI APARAT WYBRAĆ DLA SIEBIE?
30 lipca, 2018
Moja przygoda z fotografią zaczęła się dobre kilka lat wcześniej, zanim jeszcze postanowiłam prowadzić bloga. Zaczynałam od fotografii produktowej, by z biegiem czasu nauczyć się czegoś więcej. Pierwszym krokiem były oczywiście szkolenia, a później praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Dodatkowo nieodłącznym elementem mojej nauki stały się tutoriale i filmiki na YouTubie, które oglądałam niemalże nałogowo. Bardzo pomogło też tworzenie folderów i tablic z inspiracjami (nadal to robię). Wszystko to sprawiło, że temat fotografii oraz sprzętu przestał być dla mnie totalnie obcy.
Z racji tego, że często dostaję od Was pytania, jaki aparat, czy obiektyw powinniście kupić na swoje własne potrzeby – wakacje, portrety, czy nauka swojej pierwszej fotografii, postanowiłam wraz z moim fotografem przygotować taki poradnikowy wpis.
Pierwszą rzeczą, jaką musicie zrobić przed wybraniem się do sklepu, jest zadanie sobie kilku zasadniczych pytań:
1. Co chcecie fotografować? Do czego tak naprawdę potrzebny Wam jest aparat?
To wbrew pozorom najważniejsze pytanie, które zadecyduje o wyborze sprzętu. Co innego będziecie potrzebować do fotografii codziennej, krajobrazowej, portretów, czy fotografii reportażowej (ulicznej).
2. Jaki macie budżet?
Aparaty fotograficzne możecie kupić w różnych cenach, od kilkuset do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności od tego, co potrzebujecie i do czego.
3. Czy będzie to fotografia hobbistyczna, czy profesjonalna?
Jeśli postawicie na fotografię profesjonalną i będziecie pewni swojego wyboru, to już na wstępie warto inwestować w dobry sprzęt, który po czasie po prostu Wam się zwróci.
4. Czy będą mi potrzebne różne obiektywy? Czy chciałbym jeden, a uniwersalny?
Obiektywy to oddzielna kategoria i każdy fotografujący powinien wiedzieć, że są o niebo ważniejsze od samego aparatu (body). To one „robią” zdjęcie i całą robotę, określają jasność i charakter samego zdjęcia (np. zamazane tło przy portretach, czy całkowicie wyraźne zdjęcia krajobrazów). Stałoogniskowe (bez zooma), szerokokątne (np. od 8 mm a 30 mm), czy teleobiektywy – od wyboru do koloru, w zależności od zapotrzebowania, miejsca, a nawet pory roku. W tym przypadku absolutnie wszystko ma znaczenie.
5. Gdzie najlepiej kupić sprzęt fotograficzny?
Najlepiej w sklepie fotograficznym (nawet internetowym) lub bezpośrednio w salonie producenta. Odradzam wszelkiego rodzaju masowe sieciówki RTV i AGD, bo często zdarza się, że sprzęt nie jest odpowiednio przechowywany, transportowany, co może mieć potem wpływ na jakość aparatu, jak i ewentualnego procesu jego reklamacji, czy gwarancji. Jeśli już mam coś kupić z działu foto, to wybieram Cyfrowe.pl (mają też sklepy stacjonarne) i z czystym sumieniem mogę Wam ich polecić.
Rodzajów aparatów jest mnóstwo, ale na dzień dzisiejszy najbardziej popularne są dwa rodzaje – lustrzanki i bezlusterkowce. Te pierwsze przez fachowców czasami nazywane żartobliwie „kombajnami” (przede wszystkim dzięki możliwością jakie oferują i za wielkość oraz wagę), jeśli mówimy o modelach do fotografii stricte profesjonalnej. To aparaty posiadające własne lustro i wizjer optyczny. Cechuje je szybki, bezkompromisowy autofocus (automatyczne ustawienie ostrości) i zdjęcia robione w pełnej klatce, a także rozbudowane opcje ISO (określa czułość matrycy aparatu na światło) i wiele, wiele więcej.
Co przemawia za lustrzankami to ich ogromna rozdzielczość matrycy, jeśli fotografujecie w trybie profesjonalnym, co pozwala na tworzenie zdjęć w dużej rozdzielczości, znakomitej jakości i możliwości obróbki w stopniu znacznie zaawansowanym. Dodatkowym plusem lustrzanek jest ogromny wybór obiektywów, w przeciwieństwie do bezlusterkowców (jest ich zdecydowanie mniej). Co do gabarytów, to owszem są większe i cięższe, ale dzięki temu w duecie z nie najlżejszym obiektywem, lepiej i pewniej leżą w dłoni oraz są bardziej ergonomiczne. Moje zdjęcia na blogu robione są lustrzanką – Canonem 5D Mark IV.
Bezlusterkowce jak sama nazwa mówi, nie posiadają lustra (nie oznacza to jednak, że są gorsze). Co za tym idzie, w aparacie powoduje to brak optycznego wizjera, dlatego pozostaje nam do dyspozycji wyświetlacz lub elektroniczny wizjer. Są lekkie i mniejsze od lustrzanek, a ich autofocus w podglądzie Live View często jest dokładniejszy, aniżeli w lustrzance ze średniej półki. Dodatkowo oferują modne akcesoria i… zabierzecie je ze sobą dosłownie wszędzie, co z 5kg lustrzanką może być niemałym problemem.
Liderem wśród bezlusterkowców od lat jest Olympus. To marka, którą testowałam jakiś czas temu i muszę przyznać, że świetnie się sprawdził, jako mały, podręczny aparat. Zdjęcia wykonane Olympusem PEN E-PL8 znajdziecie we wpisie z Kopenhagi, gdzie wszystkie fotografie były robione właśnie tym aparatem. Co ciekawe to sprzęt, który często wybierany jest przez blogerów – lekki i robiący doskonałej jakości zdjęcia.
DLA AMATORÓW, NA WAKACJE, NA CO DZIEŃ I DO SOCIAL MEDÓW
Jeśli szukacie aparatu na wakacje, do uwieczniania podróży, spotkań w gronie znajomych, taki który będzie zabierał mało miejsca i jeszcze bezpośrednio prześlecie nim zdjęcia na swój smartfon, a potem do VSCO i na Instagram, to szczerze polecam wybrać bezlusterkowiec z opcją wifi. Pancerna obudowa, miliony dodatkowych funkcji i pliki do zaawansowanej obróbki na urlopie raczej nie są potrzebne. Dodatkowo szybki autofocus w podglądzie pozwoli Wam na precyzyjne, a przede wszystkim dokładne ostrzenie wskazanego przez Was obiektu. Ponadto bezlusterkowce wyposażone w stabilizację sprawdzą się świetnie podczas kręcenia filmików, a standardowym obiektywem (kitem, f. 3.5-5.6) zrobicie mnóstwo pięknych ujęć.
Olympus PL PEN || Canon EOS M5 || Canon PowerShot G1 X Mark II || Panasonic Lumix GX800
DLA AMATORÓW, KTÓRZY CHCĄ OD APARATU CZEGOŚ WIĘCEJ…
Aparat nie tylko na urlop, ale i rodzinne przyjęcia, górskie wycieczki, gdzie będziecie podziwiać wschody i zachody słońca, łapać chmury i czerpać po prostu więcej z amatorskiej fotografii. Tutaj proponuję lekką lustrzankę lub bardziej zaawansowany bezlusterkowiec, z dodatkowym obiektywem lub po prostu oddzielny zakup wybranego szkiełka od razu z body. Taki zestaw pozwoli Wam na początek nie tylko na oswojenie się z fotografią, ale być może dzięki temu zapragnięcie w niedługim czasie od swojego aparatu czegoś więcej. Możliwość zmiany obiektywu, czy inna perspektywa być może zachęci Was do dalszego eksperymentowania z fotografią.
Olympus OM-D || Fujifilm X-T10 || Sony A6000|| Sony A6300 || Sony A6500) || Canon EOS 1300D (najprostsza w obsłudze lustrzanka)
DLA POCZĄTKUJĄCYCH FOTOGRAFÓW
Tym, którym marzą się pierwsze kroki w fotografii mogę śmiało polecić dwa aparaty na których ja się uczyłam – Canon 700D lub Canon 750D. Według mnie oba są świetne, z tym, że model 750D jest młodszy, co za tym idzie ma trochę więcej funkcji, niż podstawowa wersja 700D. Między innymi Canon 750D ma większą ilość pikseli na matrycy i 19 punktów AF (autofocusa). Ale jak na sam początek, to świetne lustrzanki, które robią bardzo dobrej jakości zdjęcia, poza tym są szybkie i łatwe w obsłudze (przynajmniej takie jest zdanie mojego fotografa). Warto też spojrzeć na najnowsze dziecko Canona – EOS 800D!
Co do obiektywu, bo to jedna z najważniejszych kwestii przy wyborze lustrzanki i nie powinna być podjęta pod wpływem chwili lub niepoświadczonego sprzedawcy w hipermarkecie. Moja rada numer jeden – wybierajcie jasne szkła z przysłoną (f.) – 1.2, 1.4, 1.8, 2.0, dzięki temu będzie Wam łatwiej pracować, gdy światło będzie ciemne lub pomieszczenie niezbyt dobrze oświetlone. Poza tym niskie wartości przysłony pomogą Wam stworzyć piękny efekt zamazanego tła na zdjęciach, nawet gdy będziecie je robić ze sporej odległości.
Rada numer dwa – stała ogniskowa, czyli brak zoomu, pozwala na większą pracę i możliwości fotografa 😉 – innymi słowy – „zoom macie w nogach”. Dzięki temu uczycie się między innymi, jak odległość ma wpływ na fotografowane obiekty i jak odpowiednio wykorzystać kompozycję.
Jaki zatem obiektyw wybrać do swojej pierwszej lustrzanki?
– do fotografii portretowej, lifestylowej, modowej i zdjęć z bliska np. szczegółów najlepiej sprawdzi się obiektyw Canon lub Sigma 50 mm /f. 1.4. W przypadku tego obiektywu zdjęcia wychodzą bardzo naturalnie, a to dlatego że zarejestrowany obraz odzwierciedla perspektywę, jaką widzimy gołym okiem. Plusem „pięćdziesiątki” jest również to, że przy zbliżeniach nie zniekształca obrazu (nie uwypukla, czy spłaszcza), jak to się dzieje przy obiektywach szerokokątnych. To standardowe szkło na wyposażeniu każdego fotografa.
Cena obiektywu: Canon ok. 1800 zł, Sigma ok. 3000 zł
INNE PRZYKŁADOWE ZDJĘCIA ZROBIONE OBIEKTYWEM 50 MM 1.4
– do fotografii podróżniczej, reportażowej, eventowej, krajobrazowej, codziennej – Sigma 35 mm/ f. 1.4, ten zakres ogniskowej jest najbardziej uniwersalnym według mnie szkiełkiem. Nie tylko robi jasne i ostre zdjęcia, ale przede wszystkim, pozwala na bycie w samym środku akcji, dlatego tak bardzo pokochali go dziennikarze i fotoreporterzy. Z tym obiektywem ruszyłam między innymi na podbój Tajlandii, zdjęcia wyszły fenomenalnie.
Cena obiektywu: ok. 3100 zł
– do fotografii podróżniczej, krajobrazowej, panoramy i widoków, architektury – Sigma 24 mm/ f. 1.4 lub Canon 24 mm/ f. 2.8, jeden z obiektywów szerokokątnych, który nie zniekształca zdjęć, poza tym świetnie można nim uchwycić szeroką perspektywę. Idealny do fotografii plenerowej i do uwiecznienia wielkich przestrzeni.
Cena obiektywu: Canon ok. 2000 zł, Sigma ok. 3100 zł
Obiektywy szerokokątne to również świetny sprzęt do fotografowania wnętrz.
ZESTAW DLA BLOGERA, INFLUENCERA I MAREK W SOCIAL MEDIACH
Poniżej zaproponuję Wam kilka opcji do wyboru, w różnym przedziale cenowym. Są to aparaty już ze zdecydowanie wyższej półki cenowej i z przeznaczeniem do działania półprofesjonalnego i profesjonalnego (zwłaszcza lustrzanki). To sprzęt który testowaliśmy z moim fotografem i na którym w większości na co dzień pracujemy. Do standardowych puszek aparatów dodaliśmy obiektywy, które przy pracy blogera i działalności w internecie są, albo powinny być obowiązkowym wyposażeniem.
BEZLUSTERKOWCE
Olympus OM-D E-M10 III
Olympus PEN E-PL9 lub E-PL8
Olympus OM-D E-M10 Mark II i inne z serii OM-D lub PEN F
Panasonic Lumix GH5 (świetny do kręcenia filmów, dzięki wbudowanej stabilizacji)
LUSTRZANKI
Sony A68
Canon 200D
Canon 800D
Nikon D5300
Canon 6D Mark II
Canon 5D Mark IV
Nikon D850
Nikon D750
OBIEKTYWY
Sigma Art 35 mm 1.4
Sigma 50 mm 1.4
Canon 50 mm 1.4
Canon 24-70 mm 2.8
Tamron 24-70 mm 2.8
Sigma 85 mm 1.4
Sigma 70-200 mm 2.8 OS (doskonały zoom)
Sigma 20 mm 1.4 (szerokie i jasne szkło)
Canon 24 mm 2.8
Doskonałymi zamiennikami obiektywów do Canona i Nikona jest Sigma, czy właśnie Tamron lub Tokina. Cenowo to nawet czasami 50% różnicy, a niekiedy np. Sigma z serii Art 35 mm wygrywa ze starym, dobrym Canonem we większości testów 😊. Zamienne obiektywy możecie też stosować do Olympusa i Panasonica – mają takie same gwinty.
Chciałabym na jeszcze jeden aspekt zwrócić uwagę, jeśli chodzi o „idealne zdjęcia”. Pamiętajcie, że na dobrze zrobione zdjęcie ma wpływ kilka czynników: nie tylko aparat (body), ale również odpowiedni obiektyw i w dużej mierze umiejętności osoby, która naciska spust migawki. Sprzęt jest ważny owszem, ale cała reszta – znalezienie kadru, odpowiednie ustawienie światła i jego wykorzystanie, przysłona, czas naświetlania również ma ogromny wpływ na efekt końcowy, nie wspominając o obróbce (artykuł o tym, jak obrabiam zdjęcia znajdziecie tutaj).
Podchodząc do tematu – „jak kupię najlepszą lustrzankę na świecie, to będę mieć idealne i cudowne zdjęcia” – niestety to tak nie działa. Sprzęt to jakieś 20%, działania człowieka 50%, a obróbka 30%, tak mniej więcej prezentuje się składowa efektu końcowego, który widzicie ostatecznie na zdjęciu. Sprzęt sam w sobie może być genialny, ale bez odpowiedniego pokierowania i wykorzystania jego funkcji, nie zrobicie swojego wymarzonego zdjęcia tylko za dotknięciem czarodziejskiego spustu migawki.
Jeszcze taka mała dygresja odnośnie sprzętu i „wiecznej” walki Canon vs. Nikon. W artykule dość często pojawia się Canon, czy to w formie puszki, czy obiektywów. To marka na której pracuję codziennie, to też na niej stawiałam swoje pierwsze kroki w fotografii i jest mi doskonale znana. Na Nikonach osobiście nie działałam, więc dużo o nich Wam nie jestem w stanie napisać. W każdym razie, chcę żebyście zwrócili na coś innego uwagę, a mianowicie jeśli chodzi o sprzęt, to nie ma znaczenia jakiej marki aparatem robicie zdjęcia. Najważniejsze są funkcje i to, jaki efekt pozwala nam uzyskać na fotografii. To samo tyczy się obiektywów, nieważne, czy będzie to oryginalny Nikon do Nikona, czy Tamron do Canona lub Olympus do Panasonica – koniecznie patrzcie na efekt końcowy i poczytajcie sobie o testach oraz opinie użytkowników.
Dodatkowe baterie – można kupić oryginalne, ale zamienniki też się świetnie sprawdzają, a dodatkowa bateria może nam uratować nie jedno zdjęcie, a nawet „życie”.
Karty pamięci – bez nich nie zapiszecie jakichkolwiek zdjęć, przy wyborze polecam koniecznie zwrócić uwagę na czas zapisu zdjęć, bo oprócz wielkości karty pamięci macie do wyboru jej prędkość zapisu i odczytu. Nie decydujcie się na karty poniżej 90 MB/s.
Filtr polaryzacyjny/ochronny – chroni szkło obiektywu przed zabrudzeniami, kurzem, a nawet zbiciem. Część filtrów ma też działanie polaryzacyjne, a czasami i bardziej podkreśla kolory.
Zestaw do czyszczenia – odpowiedni płyn, ściereczka, gruszka i pędzel to podstawa pielęgnacji sprzętu.
Folia zabezpieczająca ekran wizjera – polecam wersję matową i do samodzielnego cięcia.
Torba/plecak/pokrowiec – zabezpieczą Wasz sprzęt i łatwiej będzie Wam podróżować.
PS. Wpis na blogu nie został sponsorowany przez żadną markę opisaną w artykule.
Do następnego!
Marta
Guess What