CAP DE FORMENTOR
2 października, 2017
Majorka jest pełna kontrastów i chyba na tym właśnie polega jej niesamowita wyjątkowość, która rocznie przyciąga tutaj ponad milion turystów. Południe to imprezowe serce wyspy razem z Palma de Mallorca i luksusowym portem, gdzie spotkacie samą śmietankę towarzyską, innymi słowy – majorkańskie Monte Carlo. Wschód, to Karaiby pod hiszpańską banderą – kilometry bielusieńkiego piasku, przejrzyste i krystaliczne morze. Nieco dalej, ogromne obszary lasów piniowych i wapienne klify, które kontrastują z lazurowym odcieniem wody na terenie Parku Krajobrazowego Mondrago. No i wreszcie magiczna północ – malownicze miasteczka, których położenie i architektura przyciąga artystów z całego świata, zawiłe trasy biegnące przez góry i tunele, kamieniste zatoki, a przede wszystkim… spektakularne widoki z najwyższych szczytów Majorki. To właśnie tam – Półwysep Formentor wybraliśmy na jednodniową wycieczkę, która zostanie w mojej pamięci na bardzo, bardzo długo.
Cap de Formentor jest najdalej położonym punktem na północ Majorki. Tutaj wyspa zmienia całkowicie swoje oblicze. Do tej pory szerokie południowe równiny i pagórki, ustępują miejsca wysokim i stromym wzniesieniom. Znikają bujne lasy sosnowe, które zastępuje roślinność pustynna i stepowa. Wszędzie piach, skały w kolorze ochry i dzikie kozice. Moje pierwsze skojarzenie – Arizona. Krajobraz jak w Stanach, a znajdujemy się przecież na niewielkiej europejskiej wyspie, coś wspaniałego! Lokalsi nazywają to miejscem „spotkań wiatrów”, ponieważ występują tutaj często zawirowania powietrza, co dla żeglarzy w tym rejonie jest nie lada gratką, ale i przestrogą. Błękit okalających przylądek wód Morza Śródziemnego, który stopniowo zmienia się w lazur, a następnie w ciemny granat, robi ogromne wrażenie, zwłaszcza podziwiany z wysoka. Przy dobrej widoczności można nawet stamtąd dostrzec na horyzoncie Minorkę.
DRESS – LASARTA || SHOES – KEDS || BACKPACK – ZARA
Droga (Ma-2210), która wiedzie na cypel to sieć zawiłych i niekiedy stromych serpentyn, niemniej jednak warto jest podjąć to wyzwanie. Krajobraz po drodze zmienia się jak w kalejdoskopie, co przyprawia o szybsze bicie serca i kierowcę, i pasażerów. Na trasie znajdziecie kilkanaście punktów fotograficznych, skąd rozpościerają się piękne panoramy okolicy. Jeśli będziecie mieli to szczęście, że akurat zwolni się miejsce parkingowe, to nie zastanawiajcie się ani minuty nad chwilowym postojem.
PS. Uważajcie na dzikie kozice, które mogą „spacerować” po drodze.
Na samym szczycie cyplu znajdziecie zabytkową latarnię (56 m), to meta wycieczki. Wybudowana z wielkim rozmachem w 1863 roku (jej budowa trwała ponad 2,5 roku i pracowało przy niej 200 robotników), dziś pełni funkcję restauracji. Zjecie tam coś dobrego i wypijecie kawę, albo zróbcie sobie sami piknik na szczycie góry. Na pewno miło będziecie wspominać ten czas, pałaszując na drugie śniadanie enstaimadę (tradycyjne drożdżowe ciastko z cukrem pudrem) z takim widokiem.
Cap de Formentor to również popularna trasa dla kolaży i pasjonatów rowerowych wycieczek. Po drodze mijaliśmy ich bardzo dużo, co jest naprawdę godne podziwu, by pokonać taką trasę (góra-dół-góra-dół) na dwóch kółkach. Niekiedy nachylenie terenu wynosi nawet 48 stopni, co jest sporym wyzwaniem dla niektórych. Mała uwaga, szczególnie uważajcie na rowerzystów przy zakrętach. Zjeżdżając z góry często na prędkościomierzu mają więcej, niż samochody!
Plażowanie na Formentorze? Czemu nie? W pobliżu znajdziecie dwie piękne plaże – Cala Formentor (piaszczysta) i Cala Figuera (kamienista). Przy Cala Formentor (Playa de Formentor) zostawicie auto na dużym parkingu pod dachem, a przy Cala Figuera zaparkujecie na wysokim wzgórzu. Stamtąd dość stromym zboczem trzeba zejść w kierunku plaży.
Wracając z Cap de Formentor zatrzymajcie się chwilę dłużej na jeszcze jednym punkcie widokowym (Mirador Colomer), oddalonym od latarni o ok. 6,5 km. Nie trudno przeoczyć to miejsce, jest zwykle pełne samochodów (do Mirado Colomer kursuje też miejski autobus z Formentoru – L353). Znajduje się tam między innymi pomnik inżyniera, który wybudował drogę i latarnię. Widok na zatokę po wdrapaniu się na szczyt wzniesienia zapiera dech w piersiach, z resztą zobaczcie sami.
Wskazówki dojazdu i parking:
Ustawcie nawigację na punkt widokowy Cap de Formentor, poprowadzi Was tam droga nr Ma-2210. Jedźcie nią do końca, aż zobaczycie na wzniesieniu latarnię.
Palma de Mallorca – Cap de Formentor – 80 km
Soller – Cap de Formentor – 74 km
Alcludia – Cap de Formentor – 25 km
Parking przy latarni jest całkiem spory, ale w szczycie sezonu (i nie tylko) możecie mieć problem nie tyle z zaparkowaniem, a oczekiwaniem na miejsce parkingowe. Niekiedy czeka się od czterdziestu do dziewięćdziesięciu minut, dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość. Polecam Wam wybrać się tam z samego rana, unikniecie stania w korku zwłaszcza w upale.
Do następnego!
Marta
Guess What