HELLO WORLD
15 marca, 2017
Poznajcie Phi Phi, czyli wyspę z najpiękniejszą plażą na jakiej miałam okazję być. Mała, niepozorna, a totalnie hipnotyzująca i wyjątkowa. Położona na południe od Krabi, na którą przypłyniecie tradycyjną drewnianą łodzią. Zachwyca na każdym kroku przeźroczystą, błękitno-turkusową wodą, wydobywającymi się z dna wapiennymi skałami oraz bielusieńkim piaskiem. Na taki widok gęba się cieszy od ucha do ucha i jedyne o czym nie chcesz w tym momencie myśleć, to o nadchodzącym wymeldowaniu. Wyspa choć niewielka, przyciąga turystów z całego świata. Nam udało się uniknąć tłumów przez zakwaterowanie w jej północnej części, z dala od licznych hoteli. Nie tylko byliśmy odcięci od nocnego życia i głównych atrakcji (na własne życzenie), ale również po sąsiedzku mogliśmy przyglądać się życiu tubylców, które również było nie mniej ciekawe. Po pierwszym zapoznaniu się z nowym miejscem, odnieśliśmy wrażenie, że czas tu się zatrzymał, a człowiek jeszcze nie zdążył zepsuć tego, co najpiękniejsze. Kraby żyją bez strachu o zdeptanie, jaszczurki zrelaksowane wygrzewają się na plaży, a podczas nurkowania otaczać Was będą ławice różnokolorowych ryb, jakich w życiu na oczy nie widzieliście. Można? Można. 😉
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_9975.jpg)
Nie przeszkadzając małym sąsiadom, delektując się widokiem i czas spędzając „aktywnie” na opalaniu i wylegiwaniu się na kajakach, staraliśmy się zachować w głowach jak najwięcej. Poza widokami, które mnie urzekły, tubylcy zwrócili naszą szczególną uwagę. Specjalnie wstawałam wcześniej, by przyglądać się rodzicom, którzy w drewnianych łodziach, wzdłuż morza odwozili dzieci do szkoły. Wyobrażacie sobie pokonywać taką trasę do szkoły, by następnie siedzieć grzecznie w ławce i nie myśleć o tym, jakie atrakcje mogą czekać na tej pięknej plaży?
Zaledwie kilka rodzin mieszkało w naszej okolicy, a ich głównym dostarczycielem chleba byliśmy, choć w niewielkiej ilości, my – turyści. Lokalny sklepik (ceny ustalała babcia przy ladzie), transport drewnianą łodzią i mała knajpka, to wszystko z czego żyją ci ludzie. Na początku nie mogłam zrozumieć, jak jeden niewielki sklepik i knajpka mogą zapewnić pieniądze tak licznej rodzinie. Wszystko stało się jasne przy pierwszym podejściu do hotelowej kolacji i zaproponowanych przez nich cen. Szybko nasz kierunek został obrany w stronę rodzinnego i lokalnego menu, które i tym razem okazało się strzałem w dziesiątkę! Delektowaliśmy się przez pięć dni tradycyjną kuchnią dziwiąc się, że nasze żołądki są w stanie tyle zmieścić.
Okazało się, że nie tylko my zrezygnowaliśmy z hotelowej wystawnej kolacji na rzecz street food’u. Prawie wszyscy hotelowi goście schodzili się wieczorami do tej małej knajpki. Liczne rozmowy, unoszący się zapach przyrządzanych potraw, a zaraz obok szum fal sprawiał, że miejsce stawało się magiczne każdego wieczora. I właśnie przez tubylców, kilka metrów plaży i nietkniętą przez człowieka przyrodę, zapamiętam Phi Phi szczególnie, dopisując ją do listy miejsc, które muszę odwiedzić ponownie!
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0317.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/P3021840-2.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0192.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_9975.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/P3021838-2.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0183.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0195.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0076-2.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0046-2.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/P3031890.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0063-2.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/P3031899.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0062-3.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_9874.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0001-2.jpg)
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_0102.jpg)
Właściwie to tak wciągnęło mnie konsumowanie lokalnych specjałów, że zapomniałam zrobić kilka zdjęć tej lokalnej knajpki. Jedynie taką fotkę udało mi się znaleźć w telefonie. 😉
![](http://guesswhat.pl/wp-content/uploads/2017/03/IMG_7273.jpg)
JUMPSUIT – ASOS || SUNGLASSES – RAY BAN || NECKLACE – YES
Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądała dalsza podróż, co zwiedzaliśmy oraz jakie praktyczne porady mamy Wam do przekazania, koniecznie śledźcie naszą stronę. Na dniach zaczną pojawiać się artykuły z poradami oraz miejscami, które naszym zdaniem warto zobaczyć. Już na dniach, bo najpierw musimy uporać się z milionem zdjęć, które trzeba wyselekcjonować 😉
Marta
Team Guess What